Powrót oraz duża zmiana.

Podczas mojej nieobecności na blogu (z powodu wyjazdu do Polski,a później po prostu braku czasu) parę rzeczy się zmieniło. A dokładniej to zrezygnowałam z dzierżawienia siwej i kucyka. Właścicielka parę razy zachowała się nie fair w stosunku do mnie (np nie informując mnie,że inna osoba zacznie współdzierżawić konia i paru innych sytuacjach), więc po prostu stwierdziłam że zrezygnuję. Daje mi to jednak więcej czasu do pracy z Dexterem oraz... Buddym. Wydaje mi się,że nie wspominałam jeszcze o nim. Jest to 6 letni wałach o wzroście około 140cm. Nie przyjął on jeszcze siodła i tak dopiero to zaczyna swoją naukę poprzez zaniedbanie ze strony właścicieli. Pierwszy raz gdy wzięłam go na lonżę, ja prawie oberwałam z kopyta, a koń uciekł z padoku. Nie jest on totalnie przyuczony do lonży jak i do szanowania człowieka. Jednak szybko się uczy. Pracuję z nim od trochę ponad tygodnia i już jest w stajnie robić cofania, podchodzić z powrotem do człowieka oraz chodzić na lonży w stępie. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy, ale jak na niego patrzę, to on zrobi tak cudownego konia,że szok. Następnym razem jak z nim będę pracować, to na pewno wrzucę tutaj jego fotkę i dodam jego dokładny opis.

Dalej idąc do Dextera, to progres jaki ten koń zrobił jest nie do opisania. Pod siodłem koń pierwsza klasa. Stęp i kłus ma opanowany do perfekcji. Chodzi na kontakcie, słucha się i reaguje na wszystko od łydki. W galopie przed nami jeszcze dużo pracy, spieszy się, chodzi rozwalony i totalnie to nie wygląda, ale już zaczynamy nad tym pracować, więc zapewne niedługo ten koń będzie perfekcyjny. Ostatnio zaczęliśmy trochę skakać. Po prawie miesięcznej przerwie od tego, przeszliśmy do krzyżaków i różnych mniejszych przeszkód. W sobotę jechał on zawody skokowe pod moją kuzynką. Pojechali oni klasę na czysty przejazd o wysokości 30cm. Poszli na tak niską klasę, ponieważ on dopiero uczy się skakania parkurów i dobrego najeżdżania na przeszkodę. Natomiast po tym stwierdziliśmy, że spróbują swoich sił w "chase me Charlie", czyli tak zwanej potędze skoków. I uwaga nasz cudowny grubasek doskoczył do 80cm. To była jego najwyższa przeszkoda i właśnie podczas tych zawodów uświadomiliśmy sobie jak bardzo ten konik lubi skakać!

Ja na tych zawodach pojechałam na Prince- koniu mojej znajomej. To są już moje drugie zawody na nim. Niecały miesiąc temu jechałam na nim zawody pokazowe, gdzie braliśmy udział w dwóch klasach. W pierwszej zajęliśmy 2 miejsce, natomiast w drugiej byliśmy pierwsi!
Na zawodach skokowych pojechaliśmy na czystej rundzie 50cm , ponieważ Prince dawno nie skakał parkurów i ze względu na stan zdrowia właścicielki, dosyć rzadko on skacze. Następnie jego właścicielka wzięła go na tych zawodach na klasę 50cm, gdzie zdobyli 1-sze miejsce. Ja później pojechałam na nim również Chase me Charlie, gdzie zajęliśmy 2 miejsce na czysto przeskakując 95cm, ze zrzutką już na 1 metrze.

Dexter podczas zawodów na 70cm

Prince na 90cm (tak, wiem mój pół-siad ;/)

Prince podczas klasy 50cm,
kiedy to przeszkoda chciała mu odgryźć nogi :D


Dexter podczas pierwszego terenu
na którym był sam.

Odprowadzanie konia na padok :D
A na koniec zdjęcie z cudownego obozu, o którym jeśli będziecie chcieli mogę dodać post :)




Komentarze

Popularne posty